Wystarczyło kilka dni, by COVIDowy szpital w Kutnie przestał przyjmować pacjentów. W placówce miało znaleźć się 241 łóżek, a przygotowanych zostało tylko 50. Powodem jest zbyt mała liczba pracowników.
Czytaj też: Nowe obostrzenia. Kwarantanna Narodowa. Kiedy? To już prawie pewne
Wytypowany przez wojewodę łódzkiego na szpital do walki z koronawirusem na początku listopada szpital w Kutnie zdołał powstrzymać napływ pacjentów przez parę dni. W tej chwili kolejni ludzie potrzebujący pomocy nie są przyjmowani na Izbę Przyjęć.
Brakuje lekarzy i pielęgniarek w Kutnie
Kutnowski szpital ma poważne problemy z personelem, brakuje lekarzy i pielęgniarek do pracy. Z informacji wynika, że dziennie przebywa w nim ok. 20 lekarzy i 20 pielęgniarek. Co jest znikomą liczbą jak na wielkość placówki.
Po ogłoszeniu wiadomości o tym, że szpital w Kutnie ma zostać przekształcony na całkowicie zakaźny wiele osób złożyło wypowiedzenia, a starsza część personelu zdecydowała się pójść na emeryturę. Na domiar złego część personelu jest już zakażona koronawirusem i przebywa na kwarantannie.
Warto wiedzieć: Wielka Brytania wprowadza całkowity lockdown
Pacjenci dla których zabrakło łóżek zostali poinformowani o tym, że zostaną przyjęci przez szpitale w Łęczycy lub Łowiczu. Na tą chwilę nie ma informacji o tym czy znajdzie się dodatkowy personel dla szpitala w Kutnie. Powodem jest to, że liczba zakażonych wzrasta, a za chwilę podobna sytuacja może spotkać kolejne szpitale w okolicy.