Rząd planuje wprowadzenie kolejnych zakazów dotyczących życia społecznego. Z uwagi na niezmniejszającą się ilość zakażeń postanowiono przygotować plan zamknięcia kolejnych miejsc na najbliższe miesiące.
Rząd postanowił wyhamować zapał miłośników sportów zimowych. Jako, że na czas zimowy turyści zwykle wybierają kierunek południowy Polski, postanowiono że w tym roku z powodu epidemii wirusa COVID obiekty związane z „białym szaleństwem” zostaną zamknięte. Przedsiębiorców, których dotyczy ta sprawa wprost są załamani. Po praktycznym opustoszeniu pensjonatów, hoteli przyszedł czas na zabawę na świeżym powietrzu.
Zakaz zabaw zimowych na świeżym powietrzu
W tej chwili nie wiadomo jeszcze dokładnie jakie obiekty rząd zamierza zamknąć. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o stoki narciarskie, wyciągi krzesełkowe, itp.. Warunkiem, który pozwoli na otwarcie wymienionych wcześniej obiektów ma być spadek dziennej liczby zakażonych do poziomu nieprzekraczającego 10 tys.
Pomoc dla przedsiębiorców: Pieniądze dla firm. Nowa tarcza antykryzysowa
Dla większości z tych, którzy utrzymują się z turystki zimowej może być to zbyt wielki ciężar do utrzymania. Już w tej chwili dochodzą do nas sygnały o znaczącym spadku ilości turystów na terenach południowej Polski. Jeszcze parę miesięcy temu pandemia nie była, aż tak zauważalna chociażby na ulicach Zakopanego.
Z informacji właścicieli wyciągów, stoków oraz wypożyczalni sprzętu zimowego możemy śmiało stwierdzić, że jeżeli obostrzenia zostaną wprowadzone to wielu z nich będzie zmuszonych do zamknięcia działalności. Nie są oni w stanie opłacać wszystkich niezbędnych opłat i przeżyć.
Rząd ma przedstawić plan zimowy w najbliższych tygodniach, sytuacja poniekąd stabilizuje się, aczkolwiek daleko jeszcze do osiągnięcia pułapu 10 tys. dobowych zakażeń. Liczymy na dobre wieści i życzymy wszystkim miłośników „białego szaleństwa”, aby urlop w tym roku się udał.